Historia szkoły

Powstanie szkoły wiąże się z legendarnymi już czasami Tytusa Chałubińskiego, „odkrywcy Zakopanego”. Wprawdzie już przedtem Zakopane było odwiedzane przez turystów i posiadało nawet zakład wodoleczniczy w Kuźnicach, ale szerzej nie było znane na ziemiach polskich.

Dr Chałubiński, który poznał Zakopane wracając z Węgier po upadku powstania Koshuta w roku 1848, został oczarowany krajobrazem, górami i folklorem góralskim. Będąc człowiekiem o dużej kulturze i szeroko ustosunkowanym w sferach ówczesnej elity umysłowej Warszawy, potrafił stworzyć atmosferę pełnego zainteresowania tym rejonem. Dzięki jego działalności Zakopane zaczęli odwiedzać wybitni przedstawiciele literatury, sztuki i nauki.

Zakopane powoli staje się modnym uzdrowiskiem, a Tatry i folklor góralski budzą coraz większe zainteresowanie naukowców i artystów.

W roku 1873 powstaje Towarzystwo Tatrzańskie, które roztacza opiekę nad Tatrami i nad ciekawą, bogatą w wartości plastyczne, kulturę góralską.

Dr Chałubiński, jako wnikliwy obserwator, dostrzega również nędzę, w jakiej żyją górale. Dochodzi do wniosku, że można ją zwalczyć przede wszystkim przez likwidację ciemnoty i zabobonu sięgającego czasów pogańskich. Wprawdzie już od trzydziestu lat pierwszy proboszcz Zakopanego, ksiądz Stolarczyk, próbuje ucywilizować ten lud przez wieki odcięty od głównego nurtu kultury, ale walka ze starymi tradycjami nie jest łatwa. Dr Chałubiński dostrzega także u górali wrodzony zmysł konstrukcyjny do robót ciesielskich oraz zręczność w obróbce drewna i oryginalny smak w zdobnictwie sprzętów domowych. Spostrzeżenia swoje przedstawia w Towarzystwie Tatrzańskim, które biorąc pod uwagę jego sugestie postanawia poczynić starania o założenie szkoły zawodowej dla ludności miejscowej. Szkoła, otwarta dla szerokiej rzeszy młodzieży góralskiej, miała być ważnym czynnikiem w walce o podniesienie poziomu życia i cywilizacji na Podhalu.

Niewiele się zachowało śladów z pierwszych lat istnienia szkoły: dwie wojny, brak pietyzmu dla przeszłości spowodowały, że dawne akta zostały poniszczone. Możemy do nich dowiedzieć się z biuletynu wydanego w roku 1897 z okazji trzydziestolecia otwarcia szkoły.

Jeden z pierwszych nauczycieli, Józef Turek, tak pisze o owych czasach: „W Olczy, najbliższej wiosce Zakopanego, mieszkał snycerz samouk, Maciej Marduła, którego Towarzystwo Tatrzańskie w styczniu 1876 roku wysłało na naukę do Krakowa do znanego i bardzo cenionego artysty rzeźbiarza Wyspiańskiego (ojca Stanisława), u którego Marduła spędził pół roku. Jemu to w lipcu 1876 r powierzyło Towarzystwo Tatrzańskie prowadzenie szkoły snycerskiej tylko na jeden rok, mając nadzieję, ze w ciągu tego czasu pozyska nauczyciela wykształconego, płatnego przez rząd, lub odpowiednią zapomogę na jego utrzymanie. Lecz szkoła pod kierownictwem Marduły nie mogła się odpowiednio rozwijać, bo brakowało mu zawodowych wiadomości i tego szczególniejszego zapału, jaki powinien cechować nauczyciela. Mimo to prowizoryczny warsztat snycerski, pod kierunkiem Marduły; zwrócił swymi wyrobami na wystawie krajowej przemysłowo-rolniczej w roku 1877 we Lwowie uwagę Wydziału Krajowego, tudzież radcy dworu prof. dra W. F. Exnera z Wiednia..

Towarzystwo Tatrzańskie wzięło w tej wystawie udział nie dlatego, aby zaprodukować się pracami uczniów, lecz aby zwrócić uwagę władz na istnienie szkoły i rzeczywiście cel ten osiągnęło. Nie byle łatwo pod obcym, austriackim zaborem walczyć o polską kulturę, toteż entuzjaści szkoły musieli pokonywać wiele trudności i podjąć się różnych sposobów, aby wywalczyć zgodę na jej istnienie, uzyskać skromne fundusze, lepszych nauczycieli. Polacy pracujący w urzędach austriackich, polskie stowarzyszenia, artyści, literaci wykorzystują każdą sposobność, by szkoła mogła istnieć i rozwijać się.

Po sukcesie na wystawie we Lwowie dochodzi do wielu pertraktacji między Wydziałem Krajowym a Towarzystwem Tatrzańskim. Obie instytucje dążyły do rozwoju przemysłu na Podhalu, do podniesienia stopy życiowej górali oraz do stworzenia warunków rozwoju sztuki ludowej. Owocem tych pertraktacji było poczynienie przez Ministerstwo Handlu wstępnych kroków do nadania szkole uprawnień szkoły państwowej. Ministerstwo zobowiązało się opłacać nauczycieli oraz utrzymywać szkołę, jednakże pod warunkiem pewnych świadczeń ze strony gminy zakopiańskiej na rzecz szkoły. Gmina zakopiańska była zbyt biedna i nie mogła podjąć się żadnych zobowiązań. W tej sytuacji Walne Zgromadzenie Towarzystwa postanawia przyjąć na siebie warunki stawiane przez Ministerstwo Handlu. Towarzystwo Tatrzańskie podjęło się wielkiego wysiłku jak na jego możliwości finansowe, i tak było zmuszane: opłacać lokal szkolny oraz dostarczać ławek i innych przyborów szkolnych, dostarczać szkole drewna opałowego i światła, opłacać służbę szkolną oraz przekazywać rocznie 100 złotych guldenów na kupno narzędzi i drewna materiałowego. Na podstawie zobowiązania Towarzystwa Tatrzańskiego, Ministerstwo Handlu zezwoliło w dniu 16 listopada 1878 r. pod „liczbą 29527, na założenie szkoły państwowej pod nazwą „Cesarsko-Królewska Szkoła Zawodowa Przemysłu Drzewnego w Zakopanem”. Na stanowisko dyrektora szkoły powołano Franciszka Neużila, Czecha z pochodzenia, byłego nauczyciela szkoły zawodowej w Gruligh, w Czechach.

Ze względu na brak w Zakopanem odpowiedniego budynku dla szkoły, dyrektor Neużil wraz z sekretarzem Towarzystwa Tatrzańskiego prof. Świerzem wynajęli w Kuźnicach na Hamrach u barona Eichborna odpowiedni lokal.

W styczniu 1879 r. ogłoszono wpisy do szkoły i przyjęto 20 uczniów. Naukę rozpoczęto 20 stycznia. Nie była to wielka szkoła. Dwie izby — jedna do nauki rysunków, a druga do pracy warsztatowej. W rok później uzyskano jeszcze jedną izbę, a szkoła powiększyła się o dział stolarstwa i tokarstwa, stając się szkołą zawodową przemyski drzewnego. Do szkoły uczęszczało 35 uczniów, a wiek ich był bardzo zróżnicowany: jeden uczeń miał lat 40, jeden 27, jeden — 25, sześciu — 20 lat, jedenastu 18 lat, a reszta była w wieku od 12 do 17 lat.

Od stycznia 1882 r. szkoła przeszła pod opiekę c. k. Ministerstwa Wyznań i Oświaty i przeprowadzono w niej gruntowne reformy. W roku szkolnym 1882/83 szkoła zostaje przeniesiona do nowo postawionego budynku na Równi Krupowej, obok tartaku i młyna Pawlicy, w którym mieści się do dnia dzisiejszego. Budowę nowej szkoły finansowało Towarzystwo Tatrzańskie, Ministerstwo Wymian i Oświaty, Wydział Krajowy i gmina Zakopane. Budynek zaprojektował inż. A. Łuszczkiewicz z Krakowa. W lipcu 1883 r. ks. Stolarczyk poświęcił nowy budynek szkolny, a w związanych z tym uroczystościach wzięła udział około czterystu osób z kraju i z zagranicy. Wtedy też, po raz pierwszy otworzono wystawę wyrobów szkolnych. Dalszy rozwój szkoły następuje w latach 1885/86, kiedy rozszerzono ją o wydział ciesielski i budownictwa. Ilość uczniów zwiększa Się z każdym rokiem. Podczas gdy w roku 1879 do szkoły uczęszczało 16 uczniów, to już w latach następnych liczba ich rośnie kolejno do: 21, 32, 43, 67, 72, 84, 90, 95, 103 a w roku 1892/93 do 108. W szóstym roku istnienia szkoły, tj. w 1883 r. zwiedził ją dyrektor Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, Jan Matejko, wyrażając wielkie uznanie dla jej działalności i celowości obranego kierunku. Wyroby uczniów szkoły zaczynają słynąć w kraju i za granicą. W roku 1886/87 szkoła bierze udział w wystawcie sztuki figuralnej w Wiedniu a następnie w Krakowie.

Zamówienia na wyroby szkoły szybko wzrastają, tak, że w roku 1888 dyrekcja szkoły zawodowej, podobnie jak w latach ‘ubiegłych, przyznała uczniom za pracę w warsztatach znaczną sumę — 2579 guldenów. W tym samym roku szkoła bierze udział w wystawie przemysłowej w Wiedniu, zyskując uznanie i pochwałę cesarza Franciszka Józefa pierwszego. Prasa austriacka, niemiecka i angielska nie szczędziły słów uznania dla wyrobów szkoły, oceniając pochlebnie nowo odkryty dla świata sztuki i kultury styl nazwany „zakopiańskim”. Duży sukces odnoszą w roku 1889 uczniowie oddziału ciesielskiego, budując zakład wodoleczniczy dr Chramca w Zakopanem Budynek ten wykonany w „stylu zakopiańskim” przez wiele następnych lat jest jednym z najnowocześniejszych i najbardziej komfortowych zakładów leczniczych w Europie. Do dzisiejszego dnia spełnia swą rolę pod nazwą: „Sanatorium Przeciwgruźlicze im. dr T. Chałubińskiego”, przy ul. Chramcówki, co dowodzi bardzo solidnej pracy uczniów. Budynek drewniany używany jako sanatorium z górą 70 lat jest curiosum na miarę światową.

Nauczyciele szkoły zawodowej w Zakopanem dzięki swoim wysokim kwalifikacjom zajmują odpowiedzialne stanowiska kierowników szkół zawodowych w innych miastach. Tak np. w roku 1893 mianowano nauczyciela architekta Fryderyka Kffilaya dyrektorem szkoły przemysłu drzewnego w Kołomyi. Po nim, w roku 1905 zostaje dyrektorem prof. W. Rutkowski.

W roku 1886 dyrektor szkoły Franciszek Neużil na skutek ciężkiej choroby opuszcza zakład, a kierownictwo objął architekt Edgar Kovats. .

W cztery lata potem, w roku 1900, szkoła bierze udział w światowej wystawie w Paryżu. Uczniowie oddziału ciesielskiego wykonują według projektu E. Kovatsa drewnianą część pawilonu galicyjskiego, a dział rzeźby wysyła na wystawę popiersie Kopernika, Mickiewicza i dwa „Typy góralskie”.

Interesujący jest skład socjalny młodzieży szkolnej w owym czasie. Trzon jej stanowią górale zakopiańscy, jednak sława szkoły zakopiańskiej ściąga uczniów nawet i z innych terenów: z poznańskiego, warszawskiego, ze Śląska, a nawet z Węgier i Austrii. Przeważają dzieci rolników, wyrobników, rzemieślników, nie brak dzieci nauczycieli i urzędników.

Warunki życia i nauki nie są lekkie, gdyż koszty utrzymania w Zakopanem są wyższe jak w innych rejonach kraju. Chcąc choć częściowo poprawić sytuację materialną uczącej się młodzieży, powstało przy szkole w roku 1892 Towarzystwo Pomocy Naukowej, które poza udzielaniem pomocy materialnej biednym uczniom, zakupiło w roku 1897 za 4000 koron parcelę pod budowę internatu i w trzynaście lat później wybudowało za swoje fundusze internat, użytkowany do dnia dzisiejszego.

W roku 1901 dyrektor Kovats zostaje powołany na stanowisko profesora architektury na Politechnice Lwowskiej. Przez następny rok prowadzi szkołę prof. Józef Galleth, a w roku 1901 dyrektorem jej zostaje Stanisław Barabasz, profesor c. k. Szkoły Przemysłowej w Krakowie.

Pod kierunkiem dyrektora Barabasza szkoła wykonuje główny portal do pawilonu austriackiego na światową wystawę w St. Louis w USA, za którą otrzymuje pierwszą nagrodę.

Następuje dalszy szybki rozwój szkoły. Na przykład w roku 1908 zatrudnionych było 14 profesorów, 4 nauczycieli pomocniczych oraz 5 nauczycieli zawodu, na ogólną liczbę uczniów 150.

Szkoła zajmuje 6 sal do nauk teoretycznych oraz 7 sal do nauk warsztatowych. Ponieważ pomieszczenia stawały się niewystarczające, w roku 1909 gmina zakopiańska zakupiła grunt pod budowę nowej szkoły zawodowej za cenę 22000 koron.

Nazwiska byłych absolwentów szkoły stają się coraz głośniejsze. Artyści, malarze, profesorowie: K. Kłosowski, S. Gałek, a zwłaszcza Wojciech Brzega stają się znani w kraju i za granicą. Wychowankami szkoły byli także wybitni artyści, jak: Tereszczuk, Szczepkowski, Podgórski, Kucharczyk, Pelczerski, Druciak, Wilk i wielu innych.

Pierwsza wojna światowa zahamowała rozwój szkoły. Wielu nauczycieli i uczniów zostało powołanych do wojska. Naukę prowadzili pozostali nauczyciele, nie przerywając zajęć i kształcąc fachowców dla odrodzonej ojczyzny.

Okres pracy szkoły pod zaborem austriackim, poza niewątpliwymi korzyściami płynącymi z jej istnienia i działalności, przyniósł też pewne szkody dla sztuki ludowej. Panujące wówczas style w sztuce „stosowanej”, wpływy tak popularnych w monarchii austriackiej motywów tyrolskich, spowodowały pewne skażenia ówczesnej twórczości szkoły Dopiero dyrektor Barabasz wraz z profesorem Brzegą i Witkiewiczem zdołali spopularyzować podhalański styl zarówno w budownictwie jak i w zdobnictwie.

Odrodzona Polska przemianowała szkolę w roku 1918 na „Państwową Szkołę Przemysłu Drzewnego w Zakopanem”. W dwa lata później nastąpiła reorganizacja nauczania. W miejsce poprzednich sześciu ciągów wprowadzono czteroletnią szkołę ciesielstwa, stolarstwa i rzeźby. W roku 1923 dyrektor Stanisław Barabasz ustępuje ze swego stanowiska, a kierownictwo szkoły obejmuje architekt Karol Stryjeński. W tych latach kończy Szkołę Przemysłu Drzewnego Bronisław Czech, znany sportowiec i wielki patriota.

W roku 1929 dyrektorem szkoły zostaje architekt Dobrodzicki. Następuje dalszy rozwój działu ciesielskiego, do czego przyczynia się praca inż. Franciszka Kopkowicza, znanego w Polsce specjalisty budownictwa drewnianego. Pod jego kierunkiem uczniowie szkoły pracują na wielu budowach domów wznoszonych w stylu zakopiańskim.

W roku 1935 dyrektora Dobrodzickiego powołano na stanowisko dyrektora Departamentu w Ministerstwie Oświaty, a dyrektorem szkoły mianowano inż. arch. Mariana Wimmera.

W odrodzonej Polsce również ogromna większość młodzieży rekrutuje się z synów chłopów i miejscowych robotników. Młodzież inteligencka tworzy małą grupę, gdyż w owych czasach inteligencja, znajdująca się ciągle jeszcze pod wpływem podziału Masowego, uważała szkoły zawodowe za mniej odpowiednie.

W okresie międzywojennym styl zakopiański zyskuje w Polsce coraz większą popularność i budzi zainteresowanie naukowców i twórców. Odnajduje się w nim najbardziej wartościowe motywy polskiego budownictwa drewnianego, zostaje uznany za przedstawiciela polskiego narodowego stylu budowlanego. Głównymi wykonawcami budowli w stylu podhalańskim są wychowankowie szkoły. W stylu zakopiańskim buduje się nie tylko na Podhalu, ale powstają nawet wille w Warszawie, stacje kolejowe na Wileńszczyźnie. Mimo niewątpliwej wagi i roli w polskiej kulturze podhalańskiego regionalizmu, szkoła nie cieszy się zainteresowaniem władz brak dotacji na rozbudowę, na remonty, ale entuzjazm nauczycieli i wychowawców, gorące poparcie ludności góralskiej, dla której szkoła stała się potwierdzeniem jej kultury regionalnej, pozwoliło tej placówce nie tylko trwać, ale rozwijać się.

Wychowankowie szkoły stanowią w Polsce sporą grupę fachowców i entuzjastów sztuki podhalańskiej.

Nadchodzi tragiczny wrzesień 1939 roku. Zakopane już w pierwszym dniu wojny zostaje zajęte przez Niemców, lecz nauka w szkołach średnich trwa do 11 listopada. W tym dniu Niemcy aresztują profesorów Liceum i Gimnazjum Ogólnokształcącego, które zostaje oddane dla młodzieży niemieckiej. Inaczej potoczyły się losy Szkoły Zawodowej. Niemcy kontynuując program wyniszczenia ludności polskiej również przez czerpanie z terenów Polski taniej siły roboczej, zezwoliły na utworzenie w miejsce Szkoły Przemysłu Drzewnego Szkoły Zawodowej Góralskiej Sztuki Ludowej. Absolwenci tej szkoły mieli w przyszłości stanowić tanią i wykwalifikowaną siłę roboczą dla Rzeszy Niemieckiej. Organizacją szkoły zajął się „volksdeutsch”, inspektor Peter. Dyrektorem jej został „reichsdeutsch”, Jerzy Śliwka, syn byłego nauczyciela szkoły. Dyrektor Śliwka czuł się jednak związany ze szkołą i potrafił ochronić kilku „nauczycieli z innych szkół przed represjami, angażując ich do Szkoły Zawodowej. Grono nauczycielskie stanowi zwartą grupę inteligencji polskiej, która w ciężkich czasach terroru i ucisku potrafi krzewić wiedzę o Polsce i kontynuować walkę przeciw okupantowi. Znany literat Tadeusz Malicki na lekcjach „Historii Góralskiej”, w pięknych słowach przedstawia młodzieży historię Polski, kładąc duży nacisk na okres walk Polski z Niemcami. Podobnie wyglądały niejednokrotnie lekcje z innych przedmiotów, których program był zniekształcony przez niemieckie władze.

W roku 1942 nauczyciele byłego Liceum Ogólnokształcącego w Zakopanem organizują pod kierunkiem mgr Boberowej kursy tajnego nauczania. Ze Szkoły Zawodowej biorą w nich udział nauczyciele: Oleksik, mgr Małaszyński, inż. Szablowski. Sekretariat szkoły chroni wiele osób poszukiwanych przez gestapo, dostarczając fałszywych dokumentów.

Pod koniec roku 1940 zaszła obawa, że Niemcy zniszczą bibliotekę Liceum Ogólnokształcącego w Zakopanem. Sekretarka szkoły J. Błachut wraz z inż. Kopkowiczem podsunęli dyrektorowi Śliwce projekt uratowania księgozbioru przez wystosowanie do dyrekcji ówczesnej „Oberschule”, która mieściła się w Liceum Ogólnokształcącym, pisma z prośbą o wydanie kilku potrzebnych książek z biblioteki gimnazjalnej. Po uzyskaniu zgody władz niemieckich, w ciągu jednego popołudnia pracownicy Szkoły Zawodowej J. Błachut, H. Gałek — obie córki absolwentów Szkoły Zawodowej, wraz z instruktorem Gładczanem przewożą do internatu Szkoły Zawodowej cztery wozy jakże wówczas cennych książek. Po kilku dniach Niemcy zorientowali się, że polska biblioteka została w całości wywieziona, lecz udało się tę sprawę zatuszować. Po wojnie biblioteka została przekazana z powrotem Liceum Ogólnokształcącemu w Zakopanem. W roku 1943 nowa groźba zawisła nad uczniami Szkoły Zawodowej. „Stadtkornissar” Zakopanego zażądał od dyrekcji szkoły wytypowania 100 uczniów na wyjazd do robót w Niemczech. Dyrektor próbował się sprzeciwić wysłaniu młodzieży, lecz członkowie „Goralenvolku”, którzy mieli w szkole także swoich przedstawicieli, posłusznie to polecenie wykonali. Był to jedyny wypadek wysłania uczniów do Niemiec. Po wojnie ludzie ci ponieśli za to zasłużoną karę.

Po upadku powstania warszawskiego, gdy duża ilość wygnańców z Warszawy przybyła także do Zakopanego, szkoła zorganizowała roczne kursy dla dorosłych, tak zwane „przeszkolenie zawodowe dla celów wojskowych”. Na kursy te zapisało się bardzo wielu warszawiaków, chroniąc się tym samym przed dalszymi represjami ze strony Niemców, (m. in. uczennicami kursu były znane artystki teatralne, jak: Aniela Szlemińska, Zofia Lindorf i Mieczysława Ćwiklińska).

W tym okresie szkoła naucza, poza tradycyjnym już ciesielstwem, stolarstwem i rzeźbą, także kowalstwa, zegarmistrzostwa, tkactwa i koronkarstwa. Kierowniczką działu tkactwa i koronkarstwa była Helena Czarniak i Józefa Gałzińska.

W roku 1945 powraca do szkoły dyrektor inż. M. Wimmer. W szkole powstaje gimnazjum ciesielskie, stolarskie i rzeźbiarskie oraz Liceum Budowlane. W roku 1946 dyrektor M. Wimmer zostaje powołany na stanowisko dyrektora Szkoły Filmowej w Łodzi. Przez parę miesięcy szkolą kieruje Rada Profesorów, a w roku 1947 dyrektorem zostaje inż. arch. Tadeusz Róg. Do ciekawszych przedsięwzięć szkoły w tym czasie należy przebudowa Muzeum Lenina w Poroninie.

Od 1949 roku następuje szybki rozwój Liceum Budowlanego. Stanowisko dyrektora obejmuje Karol Konieczny, nie na długo jednak, bowiem już w roku następnym dyrektorem szkoły zostaje Stanisław Czajowski. W 1952 r. następuje reorganizacja szkolnictwa w Polsce i w miejsce Gimnazjum i Liceum Budowlanego zostaje wprowadzone Technikum Budowlane. Dyrektorem Technikum Budowlanego zostaje mianowana mgr Jadwiga Midowiczowa. W tym roku opuszcza szkolę największa w jej historii liczba absolwentów, a to 120 techników budowlanych. Zostają oni zatrudnieni na Podhalu, gdzie budują schroniska, szkoły, domy mieszkalne. Biorą udział w wielkich budowach Śląska, Warszawy, Nowej Huty i Skawiny. Wielu z nich kończy wyższe uczelnie zdobywając wysokie kwalifikacje zawodowe.

W roku 1957 zostaje przeprowadzona nowa reforma szkolnictwa. W miejsce czteroletniego Technikum Budowlanego zostaje wprowadzona 3-letnia Szkoła Rzemiosł Budowlanych, poprzedzająca 3-letnie Technikum Budowlane. Szkoła Rzemiosł Budowlanych posiada działy: ciesielski, murarski i instalacyjny, natomiast Technikum Budowlane posiada tylko jeden ciąg – budownictwa ogólnego.

Wobec braku sal warsztatowych, w roku 1959 staraniem dyrekcji szkoły wybudowano nowe warsztaty szkolne, posiadające trzy sale warsztatowe.

Dalszy rozwój szkoły biegnie zgodnie z rozwojem oświaty w Polsce. Szkoła realizuje ogólnie obowiązujące programy, w których nie znajduje się miejsca dla regionalnej sztuki. Jednak tradycje rodzime uczniów, otoczenie pełne przykładów zakopiańskiego stylu i umiłowanie folkloru nie pozwala zapomnieć o tradycjach szkoły. Naturalne zdolności młodzieży góralskiej do ciesielstwa i robót kamieniarskich, która ciągle stanowi zdecydowaną większość, sprawiają, że szkoła bez przerwy krzewi regionalny styl budownictwa. Jej byli uczniowie pracują na wszystkich budowach Podhala i okolicznych powiatów. Kadra około 1200 absolwentów buduje nową „socjalistyczną” Polskę i nie zapomina o wartościach sztuki ludowej. W ostatnich latach, kiedy problem własnej kultury ludowej stal się przedmiotem obrad Kongresu Kultury, coraz więcej uwagi zwraca na siebie styl podhalański. Obok kosmopolitycznego budownictwa Zakopanego i okolic powstaje coraz więcej budynków w stylu zakopiańskim, coraz więcej starych budowli dostaje się pod ochronę jako zabytki. Polska Akademia Nauk i Politechnika Krakowska występują z inicjatywą przekształcenia szkoły w szkołę unikalną, poświęconą przede wszystkim stylowi regionalnemu. Akcji tej sekundują Związek Podhalan i organizacje polityczne i społeczne. Katedra Turystyki Akademii Wychowania Fizycznego zwraca się z apelem o uwzględnienie w programie szkoły budownictwa turystycznego, dla potrzeb którego nie ma dotąd szkoły średniej w Polsce. Zakopane — bogate w prawie stuletnie tradycje regionalne i szkoła, która wykształciła już trzy pokolenia twórców i kontynuatorów sztuki podhalańskiej, która zrosła się z historią miasta i góralszczyzny, mieszcząca się w stolicy polskiej tradycji, oczekuje stworzenia jej przez Polskę Ludową warunków pełnego rozwoju dla dalszego wzbogacania socjalizmu w treści kultury ludowej.

 

Opracowano na podstawie monografii “Zarys historii Szkoły Rzemiosł Budowlanych i Technikum Budowlanego w Zakopanem”, autor Wiesław Białas, wydanej nakładem Komitetu obchodu 90-lecia Szkół Budowlanych w Zakopanem, 1967 r.